Blog powstał z myślą o możliwości podzielenia się z szerszym gronem wszystkim tym, co mnie inspiruje i zachwyca. Znajdziesz więc tutaj głównie sporą dawkę informacji i opinii na temat różnych tworów z obszaru muzyki, literatury i innych dziedzin sztuki, ale nie tylko. Sporo obserwacji i przemyśleń dotyczących zwykłej, szarej codzienności też znajdzie tutaj swoje ujście. Na pewno nie będzie nudno.
piątek, 24 października 2014
♥ ♥ ♥ R E B E L D E ♥ ♥ ♥
Wiem, że o tym wydarzeniu powinnam napisać o wiele wcześniej, ale naprawdę, zupełnie nie miałam na to czasu...
Dzień 4 października był Światowym Dniem RBD i Rebelde. Właśnie wtedy minęło 10 lat od wyemitowania pierwszego odcinka "Rebelde", a tym samym oficjalnego powstania zespołu RBD.
Tego dnia miał się odbyć pod PKiN zlot fanów zespołu. Nie mogłam się na nim pojawić, ponieważ miałam wtedy zajęcia w szkole, ale z tego co wiem, zlot "nie wypalił", gdyż ilość osób, które się na nim pojawiły, była znikoma. Ostatnio dostałam informację, że kolejny zlot ma się odbyć 29.11, więc już teraz chętnych serdecznie zapraszam.
Pierwszy utwór RBD pt. "Rebelde",
Z tej okazji chciałabym się z Wami podzielić moją osobistą historią z RBD. Wiele osób do dzisiaj nie dowierza, że ja, nastawiona generalnie na zupełnie inny rodzaj muzyki, zaczęłam słuchać, a co więcej, pokochałam całym sercem latynoski popowy zespół, jakim jest RBD. Moich znajomych dziwi również fakt, że zakochałam się w telenoweli "Zbuntowani", którą zachwycają się raczej młodsze i mniej wymagające osoby. A oto moja historia...
W któreś wakacje (o ile dobrze pamiętam był to przełom 5/6 klasa podstawówki, a więc 8 lat temu) włączyłam telewizję na kanale, na którym akurat nadawano "Zbuntowanych". Trafiłam na scenę związaną z Robertą i Diego, no i jak przystało na nieszczęśliwie zakochaną 11-latkę, wzruszyłam się i zakochałam w tej scenie. Co więcej, w tle leciało akurat moje ukochane "Que hay detras". Wtedy postanowiłam, że zacznę oglądać ten serial, jednak okazało się, że to już końcówka ostatniej temporady, do końca zostało dosłownie kilka odcinków. Zaczęłam oczywiście słuchać RBD, a że od zawsze chciałam się uczyć hiszpańskiego, ich utwory bardzo mi się podobały. Poza tym ciągle kojarzyły mi się z moim ówczesnym obiektem westchnień i rozpaczy (zresztą, do tej pory mi się z nim kojarzą). Od tamtej pory słucham RBD do dzisiaj, teksty znam na pamięć, mój hiszpański ruszył do przodu i jest mi bardzo bardzo przykro, że zespół się rozpadł, bo muszę przyznać, że solowa twórczość jego członków nie wzbudza we mnie takiego entuzjazmu. Co do serialu, wróciłam do niego jakieś 2 lata temu (trudno mi powiedzieć, dlaczego tak późno i tak nagle). Zaczęłam go oglądać od pierwszego odcinka i oglądam dalej, bo nie codziennie mam czas, a odcinków jest duuuużo... ;) Jest to serial jak każdy inny, nie mający nic wspólnego z prawdziwym życiem, jednak porusza ważne kwestie i pozwala marzyć. Może właśnie dlatego do mnie trafia, bo ukazuje w wyidealizowany sposób problemy, które mnie osobiście bardzo obchodzą, takie jak niesprawiedliwość, dyskryminacja, problemy na tle biedni-bogaci, dzieci-dorośli itp. Jak w każdej telenoweli są tam ukazane wątki miłosne, które jednak są ciekawsze niż w większości tego typu produkcji. Oglądanie tego serialu dostarcza mi niesamowicie wiele radości i wzruszeń, a ponieważ lubię, kiedy coś pobudza moją wrażliwość, kocham go oglądać. :) Historia może trochę śmieszna, naiwna i dziecinna, ale czasami mam wrażenie, że ja sama zawsze będę takim zbuntowanym dzieckiem i jakoś wcale na to nie narzekam. ;) Muszę również powiedzieć, że serial wiele mnie nauczył. Np., żeby nigdy się nie poddawać, spełniać swoje marzenia, ale przede wszystkim, żeby nigdy nie tolerować zła dziejącego się wokół nas i walczyć z nim z całych sił. I jeśli jest to dziecinne to ok, zgadzam się być przez całe życie takim "zbuntowanym" dzieckiem. :)
Przesyłam pożegnalny koncert RBD, który odbył się w Sao Paulo (mój ulubiony koncert). :-)
Serdecznie zapraszam do zapoznania się z zespołem RBD i jego twórczością) sekcja "zespoły" po lewej stronie) oraz z serialem (sekcja "seriale, filmy, tv" po prawej stronie). Jeśli macie jakieś pytania, uwagi itp.,zapraszam do komentowania.
Bardzo interesująco napisane, aczkolwiek z paroma wątkami bym się nie zgodziła, jeśli chodzi o ogólną moja opinię bardzo mi się podoba, fajnie napisane stylistycznie oby tak dalej :) P.S Ostatni koncert RBD odbył się w Madrycie :) /Dulcete
Dokładnie, chodziło mi właśnie o wstawiony powyżej koncert z Sao Paulo, którym RBD pożegnało się z fanami w formie DVD, nie o ich ostatni koncert. ;) Dziękuję za miłe słowa :)
Bardzo interesująco napisane, aczkolwiek z paroma wątkami bym się nie zgodziła, jeśli chodzi o ogólną moja opinię bardzo mi się podoba, fajnie napisane stylistycznie oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńP.S Ostatni koncert RBD odbył się w Madrycie :)
/Dulcete
Pewnie chodzilo o ten koncert ktory jesr wstawiony a nie o ostatni
UsuńDokładnie, chodziło mi właśnie o wstawiony powyżej koncert z Sao Paulo, którym RBD pożegnało się z fanami w formie DVD, nie o ich ostatni koncert. ;) Dziękuję za miłe słowa :)
UsuńBardzo fajna notka. Pozdrawiam ! ;D
OdpowiedzUsuń