O blogu

Blog powstał z myślą o możliwości podzielenia się z szerszym gronem wszystkim tym, co mnie inspiruje i zachwyca. Znajdziesz więc tutaj głównie sporą dawkę informacji i opinii na temat różnych tworów z obszaru muzyki, literatury i innych dziedzin sztuki, ale nie tylko. Sporo obserwacji i przemyśleń dotyczących zwykłej, szarej codzienności też znajdzie tutaj swoje ujście. Na pewno nie będzie nudno.

sobota, 10 czerwca 2017

Samotność niejedno ma imię.

The Dumplings "Kto zobaczy"

"Pierwszym słowem opisującym utwór ‘Kto Zobaczy’ była samotność. Tą emocją rozpoczęliśmy poszukiwania obrazu. Ważnym było dla nas przeniesienie się w nieznaną nam dotąd scenerię, a tym samym poznanie innego rodzaju samotności. Stąd też wybór pokazania codziennej rutyny chłopaków w poprawczaku. Nie jest to już tylko tęsknota za kimś bliskim, ale tęsknota za światem"
- tak o teledysku wypowiadają się Justyna Święs i Kuba Karaś.

Nie wiem, jakim cudem, ale dopiero dzisiaj odkryłam, że do utworu "Kto zobaczy" zespołu The Dumplings powstał klip. Muszę przyznać, że utworem byłam zachwycona od pierwszego usłyszenia (jak to zresztą zazwyczaj bywa w przypadku twórczości The Dumplings). Tym co w głównej mierze czyni go wyjątkowym, tak "na pierwszy rzut ucha", jest wyraźnie pojawiająca się tam nostalgia i niesamowita delikatność wypływająca poprzez wokal Justyny. Do tego bardziej dynamiczna, jednak bardzo nastrojowa muzyka, która sprawia, że myśli zaczynają spokojnie dryfować, ale jednocześnie wywołuje emocje i powoduje lekkie spięcie. Oczywiście wisienką na torcie jest wspaniały tekst. Niebanalny, momentami osobliwy, na wskroś emocjonalny, skłaniający do różnorakich interpretacji - w zależności od tego, co gra w duszy odbiorcy.
I dzisiaj właśnie ujrzałam ten teledysk. Zanim zaczęłam go oglądać, przeczytałam przytoczony wyżej opis i przyznam szczerze - przyłapałam się na tym, że patrzyłam na ten utwór w zupełnie inny sposób. Oczywiście myśl o samotności, która ewidentnie wypływa z utworu, nie była dla mnie żadną nowością, natomiast samo podejście do tego tematu poprzez teledysk co najmniej mnie zaskoczyło (oczywiście jak najbardziej pozytywnie). Samotność ukazana w klipie okazała się czymś zupełnie innym, niż ta, która przemawiała do mnie z utworu. Dało mi to mocno do myślenia - w końcu samotność nie jedno ma imię, a mi nawet nie przyszło do głowy spojrzeć na nią z takiego punktu widzenia. Poczułam się bogatsza o jakieś wrażenie, doświadczenie. Trochę jakby ktoś zdjął mi klapki z oczu. Całokształt spowodował, że pod koniec uroniłam kilka łez. Evviva l'arte!
Swoją drogą to fenomenalne, że tak młodzi ludzie są tak niesamowicie dojrzali i zdolni! Zdecydowanie jestem wdzięczna wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że ich muzyka pojawiła się w moim życiu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz